Czarni Sosnowiec vs. Zagłębiak D.G. 24.04.10 godz.16.30

Damian86mdc

Już w tą sobotę kolejny mecz naszej dąbrowskiej drużyny tym razem przeciwko grużynie z al.Mireckiego

Czy tym razem nasi chłopcy dadzą radę wygrać czy też nie?
Jedno jest pewne wygrana przybliży nas do utrzymania w lidze, przegrana no cóż każdy wie ale wierzmy w wygraną.

SAMPER FIDELIS

zag26

Po ostatnim meczu nie jestem optymista przed tym meczem. Czarni grają solidnie a my nierówno i na słabym poziomie. Każdy punkt zdobyty w Sosnowcu będzie na wagę złota. Trenerze G. liczę na dobre przygotowanie zespołu i ustawienie zawodników tam gdzie faktycznie mają grać Mruga

.

tomek

jakie przygotowanie zespolu, jaki pseudonieudolny trener , ludzie nie pisac mi tu bzdur , to jest dno i kazdy sie z tym musi liczyc.

Damian86mdc

bez obrazy dla trenera ale czasami sami zawodnicy potrafia sie lepiej przygotować.
o ile im sie chce i maja troche chęci.

zag26

Damian86mdc

no i remis 2:2 naszego Zagłebiaka.
Wynik jak wynik, ten kto w ankiecie trafil remis mial nosa.
To teraz nic jak czekanie na krotki opis meczu

zag26

Sprawozdanie z mecze ze strony Czarnych Sosnowiec (www.czarnisosnowiec.pl)

Podopieczni Mateusza Mańdoka w derbowym pojedynku przeciwko Zagłębiakowi Dąbrowa Górnicza wystąpili w osłabionym składzie. Na murawie zabrakło pauzującego za kartki Grzegorza Oberaja, oraz kontuzjowanych Rafała Baczyńskiego czy Patryka Korcipy.

Przez pierwsze piętnaście minut gry Czarni rządzili na boisku. W pięknym stylu wynik meczu otworzył Łukasz Cichoń. Po dokładnym podaniu Mateusza Bobrowicza, Cichoń przeszedł obronę Zagłębiaka pozostawiając ją wraz z bramkarzem w tyle i pewnym strzałem umieścił piłkę w pustej bramce. – Spotkanie rozpoczęło się dla nas pomyślnie. Byliśmy drużyną przeważającą na murawie. Była waleczność i determinacja, szkoda że mamy tylko remis – z niedosytem mówi po meczu zdobywca pierwszego w tym spotkaniu gola. Chociaż pierwsza połowa należała do Czarnych, goście także stworzyli kilka dogodnych sytuacji. Jednak wszystkie próby ich ataków odpierał dobrze ustawiony i czujny Mateusz Mańdok.

Po przerwie zawodnicy Zagłębiaka wyszli zmotywowani do podjęcia dalszych zmagań na murawie. Efektem tego był gol w wykonaniu Sergiusza Pytel, który tuż po wznowieniu gry uderzył piłke w długi prawy róg. Sosnowiczanie szybko odrobili straty. Pięknym strzałem Nikodema Motyki pokonał bramkarza gości. – Fantastyczne zagranie Rafała Sikory. Dokładnie dograł mi na główkę. Nie wypadało mi już nic innego, jak tylko wyskoczyć do piłki i umieścić ją w siatce – komentuje po meczu Matyka. dogodną sytuację do podwyższenia wyniku miał duet Cichoń-Wolny, jednak starania obu zawodników nie miały przełożenia na kolejne "oczka". Odpowiedziom na niewykorzystane sytuacje była akcja Zagłębiaka uwieńczona golem autorstwa Michała Dyrda. W końcówce meczu, zarówno Czarni jak i Zagłębiak mięli okazję ku temu by zagarnąć trzy punkty. Niestety żadna z drużyn mimo determinacji nie pokusiła się o zwycięstwo. Dąbrowianie nie wykorzystali stałych fragmentów gry, a gospodarzom nie udało się bramkowo wykończyć kontr.

Trener Czarnych, Mateusz Mańdok, nie krył swojego niezadowolenia z tego derbowego pojedynku - Ja jestem daleki od płakania, że byliśmy w okrojonym składzie personalnym, bo większość z podstawowej kadry boryka się z kontuzjami a pozostali to juniorzy. W tym miejscu rozpoczyna się zadanie trenera, który musi ta drużyną poukładać . Pierwszy kwadrans meczu był rewelacyjny. Takiej gry oczekuję od Czarnych. Po strzeleniu bramki troszkę ta gra siadła ale chociaż w kolejnej części graliśmy słabiej, to cały czas kontrolowaliśmy grę. Mimo warunków w jakich musieliśmy do tego meczu podejść, ten remis przyjmuję z niezadowoleniem. Uważam, że powinniśmy dzisiaj te trzy punkty zdobyć.